W poniedziałek 10 lutego 2025 roku w Warszawie oddano hołd ofiarom zaplanowanej eksterminacji ludności polskiej, przeprowadzonej przez sowieckie NKWD w kolejnych masowych deportacjach w głąb Związku Sowieckiego.
Centralne obchody 85. rocznicy pierwszej masowej deportacji obywateli polskich na Sybir zorganizowane przez Zarząd Główny Związku Sybiraków oraz Urząd do Spraw Kombatantów i Osób Represjonowanych i Dowództwo Garnizonu Warszawa rozpoczęły się od Mszy Świętej w intencji ofiar sowieckich represji, odprawionej w Katedrze Polowej Wojska Polskiego. Uroczystości kontynuowano następnie przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. Wśród uczestników uroczystości znaleźli się Sybiracy ze wszystkich regionów Polski, przedstawiciele wielu organizacji kombatanckich, przedstawiciele władz i instytucji państwowych i samorządowych, przedstawiciele Wojska Polskiego, mieszkańcy Warszawy. W tym gronie nie mogło zabraknąć również przedstawicieli olsztyńskiego Oddziału Związku Sybiraków.
Po modlitwie ekumenicznej odczytany został Apel Pamięci przywołujący tragiczny los, łzy, cierpienia i męczeńską śmierć tysięcy deportowanych rodaków deportowanych. Podkreśleniem wagi uroczystości była salwa honorowa, po której liczne delegacje złożyły wieńce i kwiaty oraz zapaliły światło pamięci przed Pomnikiem Poległym i Pomordowanym na Wschodzie. W imieniu Oddziału Związku Sybiraków w Olsztynie kwiaty złożyła delegacja w składzie: Teresa Dydykało, Genowefa Zdolska oraz Jan Bartyś.
Zwieńczeniem obchodów był „Marsz Sybiraków” odegrany na zakończenie uroczystości przez Orkiestrę Reprezentacyjną Wojska Polskiego
85 lat temu, 10 lutego 1940 roku rozpoczęła się pierwsza z masowych deportacji Polaków na Sybir. Panujące wówczas warunki atmosferyczne, w tym temperatura dochodząca do minus 40 stopni, spowodowały, że wywózka dla wielu jej ofiar okazała się wyrokiem śmierci. Obudzeni w środku nocy mieli tylko kilkanaście, czasami kilkadziesiąt, minut na spakowanie się. W takich okolicznościach wywieziono na w głąb Związku Sowieckiego około 140 tysięcy ludzi. Wielu z nich zmarło po drodze, wielu na dalekiej Syberii. Tylko niektórym udało się powrócić do kraju. Celem tych „dobrowolnych przesiedleń” była eksterminacja elit, rozbicie struktury społecznej i złamanie morale świadomej narodowo polskiej ludności.
Dlaczego dziś, dziesiątki lat po tamtych wydarzeniach, mamy pamiętać o tak odległych czasach? Gdy większość tamtych bohaterów już nie żyje. Z jednej strony oddajemy w ten sposób hołd dla losów całych polskich rodzin, dla bohaterskiej postawy matek, które za wszelką cenę ratowały własne dzieci. Z drugiej strony – w obliczu współczesnych wydarzeń może ważniejszej – jest to przestroga przed zbrodniczymi dyktaturami, które wciąż, tu i teraz, popełniają zbrodnie masowych prześladowań, niszczenia struktur społecznych i cierpienia.